BitcoinBTC$108,340.00-2.41%
EthereumETH$2,541.76-3.70%
XRPXRP$2.33-3.66%
SolanaSOL$177.44-0.42%
DogecoinDOGE$0.23-3.34%
CardanoADA$0.77-4.35%
ChainlinkLINK$15.87-4.48%
AvalancheAVAX$23.74-4.78%
PolkadotDOT$4.65-5.11%
BitcoinBTC$108,340.00-2.41%
EthereumETH$2,541.76-3.70%
XRPXRP$2.33-3.66%
SolanaSOL$177.44-0.42%
DogecoinDOGE$0.23-3.34%
CardanoADA$0.77-4.35%
ChainlinkLINK$15.87-4.48%
AvalancheAVAX$23.74-4.78%
PolkadotDOT$4.65-5.11%
USA-Bitcoin-Gold-Certificates

Rząd USA może kupić Bitcoina za złote certyfikaty z 1974 roku

USA-Bitcoin-Gold-Certificates

Ostatnio natrafiłem na dość nietypową teorię, która zyskała trochę rozgłosu w przestrzeni kryptowalutowej – chodzi o to, że rząd USA może rzekomo kupować Bitcoina za złote certyfikaty z 1974 roku. Brzmi to trochę jak fabuła filmu sensacyjnego z lat 80., prawda? Postanowiłem więc przyjrzeć się temu bliżej: co faktycznie mówi dokumentacja, jakie są realne działania rządu i czy takie twierdzenia mają jakiekolwiek podstawy. Spoiler: wygląda na to, że mamy tu do czynienia bardziej z fantazją niż z realną polityką finansową. Ale opowiem Ci, dlaczego tak uważam.

Rezerwy USA w Bitcoinie

Na początku warto ustalić, co rząd USA rzeczywiście robi z Bitcoinem. Otóż, faktycznie – pod koniec kadencji Donalda Trumpa zostało podpisane zarządzenie wykonawcze dotyczące strategicznej rezerwy cyfrowych aktywów. I to może brzmieć jak wielka sprawa. Jednak jeśli zajrzymy do szczegółów – ta „rezerwa” ma być tworzona wyłącznie z kryptowalut przejętych od przestępców, czyli pochodzących z konfiskat prowadzonych przez agencje federalne.

Nie ma tutaj mowy o zakupie Bitcoina na rynku. Nie kupują go za dolary, nie używają również żadnych egzotycznych form płatności – jak np. wspomniane złote certyfikaty. Wszystko kręci się wokół działań wymiaru sprawiedliwości i egzekwowania prawa. Na stronie głównej możesz znaleźć więcej podobnych analiz dotyczących polityki USA wobec kryptowalut, jeśli temat Cię interesuje.

Co istotne, agencje takie jak Departament Sprawiedliwości czy IRS (amerykański urząd skarbowy) odzyskują całkiem spore ilości cyfrowych aktywów w ramach działań wymierzonych w przestępczość zorganizowaną czy cyberprzestępstwa. Przykładem jest znana sprawa z giełdą Silk Road, gdzie władze przejęły tysiące Bitcoinów. Problem w tym, że zgodnie z obowiązującym prawem, te aktywa zazwyczaj są później wystawiane na aukcje i sprzedawane – a nie przetrzymywane długoterminowo jako strategiczna rezerwa.

Czy rząd USA chciałby kupować Bitcoina?

To dobre pytanie. Pojawiały się głosy w tej sprawie – m.in. znany entuzjasta Bitcoina Michael Saylor (CEO MicroStrategy) publicznie proponował, by Stany Zjednoczone strategicznie inwestowały w tę kryptowalutę. Twierdził, że to może być sposób na zapewnienie suwerenności w cyfrowym świecie, ochronę rezerw dolarowych i wzmocnienie pozycji geopolitycznej. Brzmi ambitnie – ale do tej pory nic się nie wydarzyło w tym kierunku.

Rząd USA wydaje się podchodzić do Bitcoina dość ostrożnie. Widzi w nim zarówno potencjalne narzędzie finansowania nielegalnych działań, jak i technologiczną innowację. Ale jeśli chodzi o zakupy z własnej inicjatywy – nie ma żadnych potwierdzonych informacji, że coś takiego miało lub ma miejsce. Tym bardziej, że oficjalna polityka USA względem kryptowalut wciąż ewoluuje – a debaty dotyczące regulacji toczą się praktycznie non stop.

Nie pomaga też fakt, że w amerykańskiej administracji panuje spora niepewność co do tego, jak klasyfikować kryptowaluty: jako pieniądz? jako towar? a może jako papiery wartościowe? Dopóki nie ma jednoznacznego podejścia, urzędnicy będą raczej unikać podejmowania kontrowersyjnych działań – takich jak zakupy kryptowalut na rynku, niezależnie od tego, czy mieliby płacić w dolarach czy w jakichś historycznych certyfikatach złota.

Złote certyfikaty z 1974 roku — o co w ogóle chodzi?

No właśnie, to też warto wyjaśnić, bo dla wielu osób „złote certyfikaty” brzmią tajemniczo. W rzeczywistości były to instrumenty finansowe emitowane przez rząd USA, które miały pokrycie w złocie. Problem w tym, że po zakończeniu systemu z Bretton Woods w latach 70., a zwłaszcza po decyzji Nixona z 1971 r., która zerwała bezpośrednią wymienialność dolara na złoto, certyfikaty te przestały mieć realną wartość obiegową.

W 1974 r. Kongres USA uchwalił ustawę, która zniosła zakaz prywatnego posiadania złota, obowiązujący od 1933 roku (tzw. Gold Reserve Act). To była ważna zmiana, ale nie oznaczała, że złote certyfikaty zyskały jakieś nowe zastosowanie. Dziś mają one raczej wartość kolekcjonerską lub symboliczną, a nie finansową. Nie są środkiem płatniczym, nie są wykorzystywane w obrocie rynkowym – a już na pewno nie jako narzędzie do zakupu kryptowalut.

Skąd więc pomysł, że mogłyby być użyte do kupna Bitcoina? Trudno powiedzieć. Prawdopodobnie ktoś połączył kilka niezwiązanych faktów – fakt istnienia złotych certyfikatów, rosnące zainteresowanie rządu USA kryptowalutami i nowe rozporządzenia z czasów Trumpa – i stworzył z tego teorię z pogranicza fikcji.

US-Gold-Certificates-Bitcoin

Złoto kontra Bitcoin

Cały ten pomysł o złotych certyfikatach z 1974 roku i możliwości ich rzekomego wykorzystania przez rząd USA do zakupu Bitcoina jest naprawdę nietypowy. Ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej zaczynam rozumieć, skąd ta teoria mogła się wziąć. Jest przecież coś magicznego w historii złota – przez wieki było synonimem bogactwa, stabilności i potęgi. Z kolei Bitcoin dla wielu dziś stał się jego cyfrowym odpowiednikiem. Może właśnie dlatego pojawia się pokusa, by połączyć te dwie koncepcje: stare i nowe „złoto”. Tyle że w rzeczywistości – to zupełnie inne światy.

Co naprawdę oznacza „posiadanie Bitcoina” przez państwo?

Często mówi się: „rząd USA posiada Bitcoiny”. I to prawda – tylko że nie są to środki zakupione z państwowego budżetu, ale jak już wcześniej wspominałem – przejęte w ramach postępowań sądowych. Chodzi tu często o spektakularne przypadki wielkich przestępstw, takich jak wspomniana wcześniej afera z Silk Road czy inne afery o zasięgu międzynarodowym.

Co ciekawe, Stany Zjednoczone należą do krajów, które mają jedne z największych „rezerw” Bitcoina na świecie – ale w praktyce te rezerwy są jedynie tymczasowe. Bo zgodnie z polityką amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości, kryptowaluty przejęte w drodze egzekucji są najczęściej likwidowane, czyli sprzedawane na aukcjach publicznych. Dla przykładu: w marcu 2023 roku rząd USA sprzedał prawie 10 000 BTC (przejętych z konta powiązanego z Silk Road), uzyskując z tego ponad 215 milionów dolarów.

Nie ma tutaj żadnej tajemniczej operacji, żadnych alternatywnych środków płatniczych. Wszystko dzieje się transparentnie i zgodnie z obowiązującym prawem. Rząd po prostu maksymalizuje swój zysk z konfiskaty i dalej przeznacza pozyskane środki na określone cele budżetowe.

Czy złote certyfikaty w ogóle istnieją fizycznie?

To pytanie też często się pojawia. Złote certyfikaty rzeczywiście były kiedyś realnymi dokumentami – wydrukowanymi papierowymi kwitami, potwierdzającymi posiadanie przez daną osobę (lub instytucję) określonej ilości złota. Jednak w praktyce większość z nich została już dawno wycofana z obiegu. Dziś mają raczej status historycznych artefaktów – kolekcjonerzy i pasjonaci mogą je nabyć na aukcjach jako pamiątki minionej epoki.

Zresztą, nawet jeśli ktoś miałby taki certyfikat z 1974 roku, to nic z nim nie zrobi. Amerykański system finansowy od tego czasu diametralnie się zmienił. Poziom cyfryzacji, zmiany polityk monetarnych, nowe technologie blockchain – to zupełnie nowa rzeczywistość, w której nie ma miejsca na wymianę papierowego certyfikatu na cyfrową walutę.

Pochodzenie teorii spiskowych

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wiele takich koncepcji – jak właśnie ta o zakupach Bitcoina za złote certyfikaty – rodzi się na styku fascynacji historią i braku zrozumienia dla współczesnych mechanizmów finansowych. Internet oczywiście nie pomaga – jedna osoba wrzuci sensacyjną teorię na forum, ktoś inny ją pisemnie „potwierdzi”, a po tygodniu mamy już całą społeczność przekonaną, że odkryła tajemnicze działania rządu w cieniu.

To trochę jak z tą popularną informacją, że rząd USA „ukrywa” istnienie UFO. Wystarczy trochę półprawd, dobre zdjęcie i brak kontekstu – a wyobraźnia ludzi robi resztę. I właśnie dlatego tak ważna jest weryfikacja informacji, szczególnie w kontekście kryptowalut, gdzie emocje często biorą górę nad faktami.

Gdzie szukać wiarygodnych informacji?

Jeśli naprawdę interesuje Cię, jak amerykański rząd podchodzi do kryptowalut – warto zerknąć bezpośrednio do oficjalnych dokumentów. Departament Sprawiedliwości, Departament Skarbu, SEC czy CFTC – wszystkie te instytucje publikują na bieżąco informacje o swojej polityce wobec cyfrowych aktywów. Dla dociekliwych dobrym miejscem do rozpoczęcia może być choćby stosowny wpis w Wikipedii – jest tam całkiem sensowne podsumowanie aktualnych działań i podejścia USA.

Albo po prostu zaglądaj na naszą stronę główną, gdzie regularnie śledzimy wszelkie zmiany w świecie regulacji kryptowalutowych.

Bitcoin jako współczesne złoto?

Na koniec trochę refleksji: może te wszystkie teorie wynikają z faktu, że Bitcoin rzeczywiście jest przez wielu postrzegany jako „współczesne złoto”. Ma ograniczoną podaż, jest niezależny, trudno go skonfiskować, opiera się na zaufaniu do technologii, a nie do polityków. W obliczu inflacji tradycyjnych walut i niestabilności geopolitycznej, ludzie szukają alternatywnych sposobów na przechowywanie wartości – i właśnie Bitcoin (a nie stare papierowe certyfikaty) oferuje taką możliwość.

Tylko że porównanie to nie oznacza, że zarówno złoto sprzed kilkudziesięciu lat, jak i współczesne kryptowaluty można ze sobą bezpośrednio mieszać w jednym portfelu inwestycyjnym, a tym bardziej – w jednym procesie rządowym. To, co brzmi romantycznie, często okazuje się po prostu… mało praktyczne.

Więc kiedy znów usłyszysz, że USA potajemnie kupuje Bitcoina za „złoty papier z czasów Nixona” – pozwól sobie na odrobinę sceptycyzmu. I sięgnij do faktów. Naprawdę nie trzeba teorii spiskowych, by zrozumieć, że Bitcoin już teraz odgrywa ważną rolę w globalnej gospodarce – bez pomocy jakichkolwiek tajemniczych dokumentów sprzed pół wieku.

Bitcoin-Versus-Gold-2

Poprzedni wpis

Pozew prokuratora Oregonu przeciwko Coinbase i nowy fundusz XRP w Azji

Następny wpis

Dwa bycze sygnały dla kryptowalut według wskaźników rynkowych