BitcoinBTC$93,759.00-0.95%
EthereumETH$1,792.30-1.62%
XRPXRP$2.25+2.71%
SolanaSOL$148.09-0.78%
DogecoinDOGE$0.18-1.37%
CardanoADA$0.70-0.55%
ChainlinkLINK$14.58-1.89%
AvalancheAVAX$21.70-3.24%
PolkadotDOT$4.08-4.16%
BitcoinBTC$93,759.00-0.95%
EthereumETH$1,792.30-1.62%
XRPXRP$2.25+2.71%
SolanaSOL$148.09-0.78%
DogecoinDOGE$0.18-1.37%
CardanoADA$0.70-0.55%
ChainlinkLINK$14.58-1.89%
AvalancheAVAX$21.70-3.24%
PolkadotDOT$4.08-4.16%
Gold-Bitcoin-Analysis

Analiza relacji między złotem a Bitcoinem – wpływ na przyszłe ATH

Gold-Bitcoin-Analysis

Coraz częściej zastanawiam się nad tym, czy Bitcoin rzeczywiście staje się „cyfrowym złotem”, czy to tylko chwilowa moda. Wiem jedno – relacja między złotem a Bitcoinem jest dziś gorącym tematem nie tylko wśród inwestorów instytucjonalnych, ale i wśród nas, zwykłych entuzjastów rynku. Ich wzajemna korelacja, zmiany dynamiki cen i wpływ na ewentualne nowe szczyty cenowe (ATH – All-Time High) to coś, co może wiele powiedzieć o przyszłości rynku kryptowalut. A skoro już tu jesteś, to znaczy, że tak jak ja, śledzisz te sygnały coraz uważniej – sprawdź też co ostatnio się dzieje na rynku.

Bitcoin i złoto

Na pierwszy rzut oka Bitcoin i złoto są zupełnie różne. Jedno to fizyczny kruszec, drugie to w pełni cyfrowe aktywo. Ale mimo tych różnic, oba aktywa są postrzegane jako tzw. „bezpieczne przystanie” – miejsca, gdzie kapitał może schronić się podczas niepokojów geopolitycznych czy makroekonomicznych.

Co ciekawe, w ostatnich latach obserwujemy coraz silniejszą korelację między nimi. W jednym z raportów, który analizowałem, wzmiankowano, że korelacja liczona na podstawie 65-dniowych wyników osiągnęła poziom aż 0,82, a w ujęciu dwuletnim – aż 0,907! To naprawdę wysoki wynik jak na dwa aktywa z różnych światów. Niektórzy analitycy zaczynają nawet twierdzić, że złoto może pełnić rolę wskaźnika wyprzedzającego dla Bitcoina. Brzmi trochę jak sci-fi? A jednak dane mówią same za siebie.

Wskaźniki techniczne a zachowanie rynku

Jednym z narzędzi, które zyskały na znaczeniu w tym kontekście, jest wskaźnik BTC/XAU – czyli relacja ceny Bitcoina do ceny jednej uncji złota. Jak dla mnie ten wskaźnik staje się coraz bardziej intrygujący. Nie chodzi tu tylko o suchą cyfrę, ale o to, jaki sygnał niesie dla rynku.

Kiedy wskaźnik BTC/XAU przebija 50-okresową wykładniczą średnią kroczącą (EMA) w dół, inwestorzy zaczynają drapać się po głowie. Dlaczego? Ponieważ historycznie zapowiadało to możliwe długoterminowe spadki cen Bitcoina – i to nie o kilka procent. Mówimy tu o potencjalnych korektach sięgających nawet 35% względem lokalnych szczytów.

Pamiętasz może lata 2021–2022? Wtedy właśnie miało miejsce takie przełamanie EMA, a potem posypały się korekty. Teraz podobna sytuacja zaczyna się powtarzać, co może oznaczać, że rynek daje nam kolejny sygnał ostrzegawczy. Oczywiście nie jest to żadna wyrocznia – ale warto brać te dane na poważnie i traktować je jako ważny element analizy.

Złoto – król kryzysów

Jasne, Bitcoin to młody wilk w świecie finansów – jest dynamiczny, zmienny i bardziej zrozumiały dla pokolenia, które wychowało się w erze smartfonów i blockchaina. Ale kiedy przychodzą trudne czasy, wielu inwestorów wciąż wybiera złoto jako swoje główne zabezpieczenie. I ciężko się temu dziwić.

Podczas pandemii COVID-19, kiedy rynki wariowały, złoto utrzymało swoją wartość, a nawet wyznaczało nowe szczyty. Bitcoin w tym czasie pokazywał silne wahania – co dla jednych jest atrakcyjne, a dla innych ryzykowne. Dlatego dla wielu złoto pozostaje tym cichym strażnikiem stabilności. Warto o tym pamiętać, analizując sygnały z rynku, bo te aktywa coraz częściej rymują się w podobnym rytmie – chociaż każde z nich tańczy swój taniec.

Bitcoin – cyfrowe złoto?

No właśnie. Czy Bitcoin naprawdę może stać się cyfrowym odpowiednikiem złota? W teorii – tak. Ograniczona podaż (tylko 21 milionów BTC), transparentność technologii blockchain, wysoka rozpoznawalność – to wszystko przemawia na jego korzyść. Ale z drugiej strony, nie można zapominać o jego podatności na nagłe fluktuacje i zależności od nastrojów rynku.

W kontekście relacji ze złotem, Bitcoin wydaje się powoli „dojrzewać”. Widzimy to w rosnącej korelacji, w tym jak reaguje na dane makroekonomiczne i niepokoje globalne. Ale pytanie brzmi – czy to już ten moment, kiedy oba te aktywa będą iść ramię w ramię w stronę nowych szczytów? Czy może czeka nas jeszcze fala turbulencji, zanim do tego dojdzie?

Druga część tej analizy pokaże, co może oznaczać ta rosnąca relacja dla przyszłych ATH Bitcoina, jakie są potencjalne ryzyka przed fazą wzrostu i co na to wszystko mówią wskaźniki techniczne oraz wydarzenia makroekonomiczne.

Bitcoin-Gold-Correlation

Co dalej z tą korelacją?

Nie ukrywam – im bardziej zagłębiam się w temat powiązań cenowych między złotem a Bitcoinem, tym bardziej mam wrażenie, że stoimy na progu czegoś większego. Ta rosnąca zależność to już nie tylko przypadkowe zgłoszenie dwóch wykresów. To coraz częściej namacalna podpowiedź, w którą stronę może zmierzać rynek.

Kiedy złoto rośnie, Bitcoin nie śpi

W ciągu ostatniego roku złoto znów stało się gorącym tematem – nie tylko przez rekordowe poziomy, ale też przez globalny niepokój gospodarczy. A co robił wtedy Bitcoin? Po początkowym oporze, zaczął „łapać korelację”. Im dłużej złoto utrzymuje trend wzrostowy, tym większa szansa, że Bitcoin w końcu również zareaguje. Szczególnie jeśli inwestorzy zaczynają szukać alternatywy dla dolara lub zabezpieczenia przed inflacją.

Właśnie tu pojawia się ważny aspekt – zachowanie Bitcoina w momentach, gdy inwestorzy mają „uciekać z ryzyka”. Wbrew pozorom, coraz częściej zamiast uciekać w dolara, część kapitału zaczyna płynąć w dwie strony: do złota i do Bitcoina. I szczerze? To może być zupełnie nowa dynamika dla rynku finansowego.

Wskaźnik BTC/XAU – czy daje nam znać?

Jest jedno narzędzie, które nie daje mi spokoju – wskaźnik BTC/XAU. Za każdym razem, gdy go analizuję, zastanawiam się: czy to tylko techniczna ciekawostka, czy może rzeczywisty barometr nastrojów rynkowych? Gdy ten wskaźnik przebija 50 EMA od góry, historia podpowiada: uwaga, może być gorąco.

Tak było chociażby końcem 2021 roku – wskaźnik zaczął opadać, EMA została przełamana i… wszyscy wiemy, co było dalej. Bitcoin stracił na wartości, a złoto spokojnie dalej rosło lub utrzymywało się na względnie stabilnych poziomach. Teraz? Sytuacja zaczyna przypominać tamte czasy i nie da się tego zignorować.

Co może kierować rynkiem?

Nie da się mówić o przyszłym ATH dla Bitcoina bez spojrzenia głębiej – szczególnie na to, co dzieje się na poziomie geopolityki i globalnych finansów. Konflikty, niepewność wokół stóp procentowych w USA, spadek zaufania do walut centralnych czy nawet napięcia na linii Chiny-USA – wszystko to może sprawić, że zarówno złoto, jak i Bitcoin staną się głównym beneficjentem odpływu kapitału z tradycyjnych rynków.

Co ciekawe, niektóre raporty rynkowe sugerują, że Bitcoin zaczyna reagować z opóźnieniem – ok. 60-65 dni – na zmiany, które dzieją się na rynku złota. To oznacza, że jeśli złoto wejdzie teraz w silny trend wzrostowy i utrzyma go przez kilka tygodni, możemy spodziewać się, że Bitcoin odrobi kurs później. Ale jeszcze bardziej ekscytujące jest to, że może to być właśnie moment startowy do nowych ATH.

Ryzyka przed szczytem

Zanim jednak zaczniemy marzyć o nowych rekordach cenowych, warto trochę ostudzić emocje. Mam tu na myśli potencjalne ryzyko głębokiej korekty Bitcoina, zanim pojawi się prawdziwa fala wzrostowa. Zwłaszcza jeśli wskaźniki techniczne – takie jak BTC/XAU – dalej będą pod EMA. To dokładnie ta sytuacja, która w przeszłości kończyła się 25-30% korektą.

I oczywiście, można powiedzieć: „Przecież to tylko chwilowy zjazd, potem i tak odbije”. Może i tak. Ale pamiętaj, że dla przeciętnego inwestora taka fala zmienności może być przeszkodą nie do przejścia. Im większa korekta, tym trudniej wrócić do gry bez emocji.

Potencjał dwóch światów

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że złoto i Bitcoin – mimo różnic – mogą teraz razem tworzyć coś w rodzaju wspólnego „indykatora zaufania rynków”. Jeśli oba aktywa rosną równolegle, to znaczy, że rynki nie tylko szukają zabezpieczenia, ale też alternatywy – przede wszystkim względem systemów dolarowych i tradycyjnych obligacji.

To już nie jest tylko kwestie „czy Bitcoin jest cyfrowym złotem?”, ale raczej: czy ten duet właśnie zaczyna nową erę budowania wartości niezależnie od polityki monetarnej banków centralnych? Brzmi poważnie, ale wiele na to wskazuje. Nawet jeśli nie do końca jesteś fanem analiz technicznych, warto choć raz spojrzeć na wyższą perspektywę – a tam te dwa aktywa coraz częściej zaczynają grać w jednej lidze.

Zbliżające się ATH?

Nie chcę zapeszać, ale obecne fundamenty – wysokie poziomy inflacji na świecie, napięcia w globalnym handlu oraz deficyty budżetowe – to wszystko wskazuje, że złoto może iść po nowe szczyty. A jeśli złoto ruszy, a historia z korelacją będzie kontynuowana, Bitcoin może „podążyć tropem”. Ale czy będzie to za miesiąc, dwa, czy dopiero w przyszłym roku – tego nikt dziś nie powie z pewnością.

„Historia nie powtarza się dokładnie, ale często się rymuje” – ten cytat pasuje tu jak ulał.

Jeśli BTC ma realnie przebić swoje dotychczasowe ATH, musi „złapać wiatr” kiedy złoto już go ma. Inaczej pozostanie w cieniu, a nie na świeczniku. Warto więc obserwować oba instrumenty razem, a nie oddzielnie – nawet jeśli kiedyś wydawało się to nieintuicyjne.

Sam coraz częściej łapię się na tym, że spoglądając na cenę złota, próbuję przewidywać, co wydarzy się z Bitcoinem za tydzień czy dwa. I wiesz co? Powoli zaczynam ufać tym sygnałom.

Dla tych, którzy chcą jeszcze zgłębić temat korelacji i analizy wskaźników, polecam zajrzeć na encyklopedyczne źródło, które świetnie tłumaczy, dlaczego złoto od tysięcy lat jest tak silnym narzędziem ekonomicznym.

Jeśli chcesz na bieżąco sprawdzać, co dzieje się na rynku – zajrzyj tu. Te sygnały mówią coraz więcej – wystarczy tylko czytać je z odpowiednim nastawieniem.

Gold-Bitcoin-Correlation-2

Poprzedni wpis

Analitycy przewidują wzrost Bitcoina do ponad 90 000 USD – rajd podobny do złota

Następny wpis

Kyledoops analizuje rynek kryptowalut i prognozuje dalszy wzrost Bitcoina