BitcoinBTC$84,374.00+0.97%
EthereumETH$1,863.39+0.39%
XRPXRP$2.10+0.23%
SolanaSOL$124.63-1.36%
DogecoinDOGE$0.17-0.32%
CardanoADA$0.67+0.02%
ChainlinkLINK$13.59-1.09%
AvalancheAVAX$19.18-0.68%
PolkadotDOT$4.07-2.22%
BitcoinBTC$84,374.00+0.97%
EthereumETH$1,863.39+0.39%
XRPXRP$2.10+0.23%
SolanaSOL$124.63-1.36%
DogecoinDOGE$0.17-0.32%
CardanoADA$0.67+0.02%
ChainlinkLINK$13.59-1.09%
AvalancheAVAX$19.18-0.68%
PolkadotDOT$4.07-2.22%
Ethereum-Two-Years-Summary-Humor

Podsumowanie 2 lat Ethereum w humorystycznym ujęciu.

Ethereum-Two-Years-Summary-Humor

Ethereum w ostatnich dwóch latach przeszło przez prawdziwy rollercoaster wydarzeń, który momentami przypominał szalony rajd bez trzymanki. Jeśli ktoś myślał, że kryptowaluty to stabilna inwestycja, Ethereum skutecznie udowodniło, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Od gwałtownych wzrostów i spadków cen, po istotne zmiany technologiczne – działo się naprawdę sporo.

Ethereum i jego wzloty

Wzrosty cen Ethereum były momentami tak spektakularne, że niektórzy inwestorzy czuli się jak uczestnicy loterii, których los uśmiechnął się w najbardziej nieoczekiwanym momencie. W listopadzie 2021 roku ETH osiągnęło swój rekord wszech czasów na poziomie około 4 878 USD. To był ten moment, gdy Twitter kipiał od historii o „Ethereum to the moon”, a liczni hodlerzy marzyli o Lamborghini.

Niestety, jak to bywa na rynku kryptowalut, szczyty rzadko trwają wiecznie. Po hossie nadszedł rynek niedźwiedzia i w 2022 roku ETH zaliczyło bolesny spadek, osiągając poziomy rzędu 880 USD. To moment, kiedy wielu spekulantów zaczęło zadawać sobie pytanie: „Czy to koniec Ethereum?”. Oczywiście, jak zwykle, narracja szybko się zmieniła, a kryptowaluta zaczęła mozolnie odrabiać straty.

The Merge i wielka zmiana

Jednak kursy to nie jedyna kwestia, która miała wpływ na Ethereum w ostatnim czasie. Jednym z najdonioślejszych wydarzeń było „The Merge” – legendarne przejście z konsensusu proof-of-work (PoW) na proof-of-stake (PoS). Było to największe usprawnienie sieci od czasu jej powstania i proces, który przygotowywano przez długie lata.

The Merge dokonano 15 września 2022 roku i przyniosło rewolucję w sposobie funkcjonowania Ethereum. Główną zaletą tego przejścia była ogromna redukcja zużycia energii – aż o 99,9%! To tak, jakby Ethereum przestało być kopalnią kryptowalut, a zamiast tego stało się eko-samochodem elektrycznym. Dzięki tej zmianie Ethereum stało się bardziej przyjazne środowisku, co miało ogromne znaczenie w kontekście intensywnych debat na temat śladu węglowego technologii blockchain.

Jednak nie wszystko było tak różowe, jak mogło się wydawać. Przejście na PoS sprawiło, że górnicy Ethereum musieli znaleźć inną metodę zarobku, co wywołało pewne kontrowersje. Dodatkowo staking ETH, choć bardzo atrakcyjny pod względem zysków, spowodował wzrost centralizacji, ponieważ największe giełdy kryptowalutowe zaczęły kontrolować ogromne ilości stakowanego ETH.

Ethereum i cena gazu

Każdy, kto korzystał z Ethereum w ostatnich latach, wie, że jedną z największych bolączek były absurdalnie wysokie opłaty transakcyjne. Istniały momenty, gdy wysyłka prostego przelewu ETH kosztowała więcej niż cały transferowany kapitał! W szczytowych momentach opłaty za mintowanie NFT czy korzystanie z DeFi sięgały setek dolarów, co skutecznie odstraszało mniejszych użytkowników.

Ethereum próbowało znaleźć rozwiązanie tego problemu poprzez wprowadzenie aktualizacji EIP-1559 w sierpniu 2021 roku. Wprowadziła ona mechanizm spalania części opłat transakcyjnych, co miało na celu stabilizację kosztów i uczynienie ich bardziej przewidywalnymi. Jednak rzeczywistość wyglądała nieco inaczej – choć zmniejszono zmienność opłat, same koszty często pozostawały wysokie.

Rosnąca popularność drugich warstw (L2), takich jak Arbitrum, Optimism czy zk-Rollups, miała z kolei na celu odciążenie głównej sieci Ethereum. Te rozwiązania zyskiwały na znaczeniu, ale nadal nie były idealne. Wielu użytkowników narzekało, że migracja środków między L1 a L2 bywa kosztowna i uciążliwa.

Co dalej?

Ethereum przez ostatnie dwa lata przeżyło prawdziwy okres dynamiki – od rekordowych wartości, przez druzgocące spadki, aż po wielkie technologiczne przełomy. Z jednej strony mamy ekologiczną i zmodyfikowaną sieć blockchain, a z drugiej wyzwania związane z opłatami i decentralizacją stakingu. Ale to nie koniec tej historii, bo wciąż czekają nas kolejne ekscytujące wydarzenia.

Ethereum-Rollercoaster-Journey

Nowe wyzwania Ethereum

Skoro już omówiliśmy The Merge i kwestię opłat transakcyjnych, czas przyjrzeć się kolejnym wyzwaniom, przed którymi stoi Ethereum. Bo jeśli coś można powiedzieć o tej sieci, to to, że nigdy nie daje nam powodów do nudy. Po rozwiązaniu jednych problemów na horyzoncie pojawiają się kolejne – jakby blockchain miał we wbudowany gen chaosu.

Staking i decentralizacja

Okej, proof-of-stake brzmi super, redukcja zużycia energii też jest imponująca, ale czy Ethereum przypadkiem nie zbliża się coraz bardziej do centralizacji? Po przejściu na PoS, dominującą rolę w walidacji bloków zaczęły odgrywać wielkie giełdy i platformy stakingowe, takie jak Lido czy Coinbase.

Problem polega na tym, że decentralizacja była jednym z głównych filarów Ethereum – a teraz nagle część stakowanego ETH znajduje się praktycznie w rękach kilku największych graczy. Ethereum pozostaje zdecentralizowaną siecią, ale jeśli dominują w niej duże podmioty kontrolujące ogromne ilości ETH, może pojawić się kilka niepokojących scenariuszy.

Vitalik Buterin i ekipa mają tego świadomość i planują rozwiązania, które mają ograniczyć nadmierną koncentrację kapitału. Jednym z pomysłów jest mechanizm pozwalający na większą transparentność i kontrolę nad sposobem dystrybucji stakowanych środków. Ale czy to wystarczy?

Rozwiązania warstwy 2

Sytuacja z wysokimi opłatami zmusiła Ethereum do szukania alternatyw w postaci tzw. rozwiązań warstwy drugiej (L2), czyli sieci działających na Ethereum, ale przetwarzających transakcje w bardziej efektywny sposób. Przykładami są Arbitrum, Optimism czy zk-Rollups.

Te technologie faktycznie obniżyły koszty i zwiększyły prędkość transakcji. Ale czy zauważyłeś, że korzystanie z nich to czasem prawdziwa gimnastyka? Musisz przenieść ETH na odpowiedni most, pamiętać o kompatybilności aplikacji, a do tego niejednokrotnie płacić kolejne opłaty przy wychodzeniu z L2 do głównej sieci. Ethereum stało się trochę jak miasto z wieloma dzielnicami – wszystko działa lepiej, ale przemieszczanie się bywa skomplikowane.

Co więcej, różni dostawcy L2 konkurują między sobą, co oznacza, że użytkownicy muszą wybierać, na której sieci chcą się poruszać. Czy w przyszłości doczekamy się bardziej ujednoliconego standardu? To kluczowe pytanie na nadchodzące lata.

Ethereum i regulacje

Oczywiście, nie można ignorować jeszcze jednego czynnika – regulacji. Ethereum, podobnie jak reszta rynku kryptowalut, stało się celem regulacyjnych działań na całym świecie. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) coraz uważniej przygląda się Ethereum, a spekulacje na temat tego, czy ETH może być uznane za papier wartościowy, nie cichną.

Jeśli ETH faktycznie zacznie podlegać restrykcyjnym regulacjom, może to wpłynąć na sposób jego funkcjonowania, a nawet ograniczyć pewne możliwości operacyjne. Z kolei Unia Europejska wprowadza regulacje MiCA (Markets in Crypto-Assets), mające uporządkować sektor kryptowalutowy. Czy Ethereum się dostosuje? Prawdopodobnie tak, ale sposób, w jaki to zrobi, może mieć dalekosiężne konsekwencje dla całego ekosystemu.

Przyszłość Ethereum

Nie ma wątpliwości, że Ethereum nadal pozostaje liderem w świecie smart kontraktów i zdecentralizowanych finansów. Po The Merge kolejnym krokiem ma być wprowadzenie sharding – technologii, która znacząco przyspieszy działanie sieci i pozwoli na obsługę większej liczby transakcji.

Sharding podzieli sieć na mniejsze części, które będą działać równocześnie, co zredukuje przeciążenie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Ethereum może w końcu stać się tak szybkie i tanie, jak zawsze obiecywano. Ale to dopiero przed nami, a jak wiadomo, terminy w kryptowalutach bywają płynne – Ethereum miało wprowadzić The Merge znacznie wcześniej, a finalnie odbyło się to dopiero w 2022 roku.

Czy Ethereum utrzyma dominację?

Konkurenci nie śpią. Solana, Binance Smart Chain, Avalanche i inne blockchainy próbują zagarnąć część rynku Ethereum, oferując niższe koszty i szybsze transakcje. Mimo to Ethereum wciąż ma jedną ogromną przewagę – ekosystem. Ilość projektów budowanych na Ethereum i jego kompatybilność z największymi innowacjami gwarantują, że nie tak łatwo będzie go zepchnąć z piedestału.

Ale czy Ethereum pozostanie królem smart kontraktów za 5 czy 10 lat? To pytanie, które pewnie zadają sobie wszyscy, od inwestorów po deweloperów.

Jedno jest pewne – z Ethereum nigdy nie jest nudno. Czeka nas jeszcze wiele niespodzianek, a historia tej sieci dopiero się pisze.

Więcej o technologii Ethereum i jej przyszłości można przeczytać na Wikipedii.

Ethereum-Future-2

Poprzedni wpis

Wpływ szczytu Crypto Summit na cenę Bitcoina.

Następny wpis

Nowa teoria łączy Jacka Dorseya z Satoshim Nakamoto.